DSC2647

Pozornie dostępni – menu dla alergika

„Alergia na pokarmy stanowi jeden z największych problemów przed jakim staje współczesna medycyna, a alergologia w szczególności. Jest ona w chwili obecnej bardzo poważnym problemem nie tylko z punktu widzenia alergologów i pacjentów, ale także pod względem społecznym, ekonomicznym i prawnym. (…) Szacuje się, że ponad 40% społeczeństwa w Polsce cierpi z powodu chorób alergicznych. Polska jest jednym z nielicznych krajów europejskich, w którym brak jest aktualnych danych na temat rzeczywistej częstości występowania alergii pokarmowej w wieku rozwojowym i wśród dorosłych (…)”

Raport „Sytuacja zdrowotna ludności Polski i jej uwarunkowania”, 2018, red. B. Wojtyniak, P. Goryński, s. 25 i 304

Problem ten nie dość, że złożony, to bagatelizowany. Alergie utożsamiane są z wysypką czy przejściowym bólem brzucha. Być może takie też postrzeganie towarzyszy przedstawicielom gastronomii. „Troszkę nie zaszkodzi”, przecież zamiana składników, użytych do sporządzenia dania, to „nic wielkiego”, a wykaz składników i alergenów niekoniecznie musi się zgadzać. Bo kto analizuje składy? Dopóki nikt nie kontroluje, jakoś to będzie. Prawda?

https://allergia.pl/blog/2020/09/04/bo-wypadek-to-dziwna-rzecz-nigdy-jej-nie-ma-dopoki-sie-nie-wydarzy/

W ramach działań rzeczniczych prowadzonych przez naszą Fundację zapytałyśmy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów o wyniki kontroli dot. nadużyć w lokalach gastronomicznych, cateringach przedszkolnych / żłobkowych w zakresie prowadzenia wykazu składników i alergenów. Poniżej prezentujemy odpowiedź z Departamentu Prawnego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów:

„W latach 2016 – 2020 (do 1 lipca) podczas wszystkich przeprowadzanych kontroli placówek gastronomicznych Inspekcja Handlowa każdorazowo sprawdzała sposób podawania informacji o alergenach. Charakterystyczne przykłady nieprawidłowości to:

  • wymienianie składników alergennych zbiorczo dla wszystkich posiłków w menu;
  • oznakowanie jedynie informacją o występowaniu składników alergennych, bez wykazu tych składników;
  • podanie w oznakowaniu wyłącznie ogólnej nazwy potrawy, bez wykazu jej składników ani wyróżnienia składników alergennych;
  • podanie sprzecznych, niepełnych, nierzetelnych informacji o składnikach powodujących alergie lub reakcje nietolerancji obecnych w gotowych posiłkach.”

Wyniki kontroli za lata 2016 -2020 przedstawia poniższa tabela:

Kontrola żywności gastronomii w latach   Liczba partii skontrolowanych Liczba partii zakwestionowanych ogółem Liczba partii zakwestionowanych z uwagi na brak lub nieprawidłowo podane informacje o alergenie Procent zakwestionowanych (2:4)
2016 r. 8 834 4 839 3 079 34,9
2017 r. 10 274 6 074 3 533 34,4
2018 r 10 916 6 568 3 862 35,4
2019 r. 10 867 6 111 3 398 31,3
2020 r. (pierwsze półrocze 1 885 516 288 27,4

Na marginesie trzeba zaznaczyć, że od 1 lipca 2020 r. kompetencje w tym zakresie przejęła Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, podległa Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi, która na dzień dzisiejszy nie dysponuje żadnymi danymi.

O dodatkowych „smaczkach” możecie przeczytać u nas na blogu i na stronach Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów:

  • informacja z kontroli prawidłowości działania zakładów świadczących usługi cateringowe dla instytucji przeprowadzonej przez inspekcję handlową” ze stycznia 2018 r.;
  • informacja z kontroli prawidłowości funkcjonowania handlu i gastronomii w szkołach i na wyższych uczelniach, w klubach studenckich, internatach, akademikach” Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z września 2016 r.

Czy można zjeść bezpiecznie “na mieście”? Trochę to loteria, w której połowie się znajdziemy. Gorzej, gdy będzie kosztować życie…

https://allergia.pl/blog/2020/07/14/rotten-o-rzesz-kowy-problem-recenzja-filmu-o-alergii/

Możliwość komentowania została wyłączona.