Codzienność z alergiami dostarcza nam adrenaliny. Adrenaliny w torbie, którą zawsze musimy mieć przy sobie, bo w razie wstrząsu anafilaktycznego jest lekiem ratującym życie, ale także tej naturalnej – która pojawia się w reakcji obronnej na stres – stres związany z zagrożeniem bezpieczeństwa. Kiedy sytuacja stawia nas przed wyborem – walcz albo uciekaj, wybieramy walkę.