Szarlotka sypana. Zaskakujące, że dopiero dziś przepis na nią pojawia się na blogu. Zmusiła mnie dostawa wiejskich jabłek. Żal by się zmarnowały.
W okresie zimowym to jedno z najczęściej pojawiających się ciast, zaraz obok czekoladowych. Wówczas korzystam z darów od rodziców i jabłka mamy ze słoika. W sezonie jest nieco więcej pracy, bo jabłka trzeba zetrzeć, ale smak finalnie wynagradza.
Składniki:
- 1 kubek kaszy manny,
- 1 kubek mąki (używam pszennej, choć jedna z naszych obserwatorek wskazała, że kukurydziana sprawdza się lepiej, gdyż ciasto jest bardziej mokre),
- ½ kubka cukru trzcinowego,
- 1 łyżeczka cynamonu,
- 5 – 6 łyżek oleju kokosowego,
- ok. 2 kg jabłek
Przygotowanie:
- jabłka myję, obieram i ścieram na tarce. Dodaję pół łyżeczki cynamonu i kilka łyżek cukru. Mieszam;
- pozostałe wszystkie suche składniki (mąka, kasza, cukier) łączę i mieszam w misce;
- formę do pieczenia tarty dokładnie smaruję olejem kokosowym (spód i boki);
- sypkie składniki dzielę na trzy części i przekładam jabłkami. Na każdą z tej suchej części kruszę olej kokosowy.
- piekę w temperaturze 180 stopni do ok. godzinę.