IMG_20190502_163540

Czy wyrośnie?

Wczoraj po raz kolejny w rozmowie usłyszałam pytanie czy nasze dziecko wyrośnie z alergii. Tego typu pytania w różnej konfiguracji słyszymy niemal codziennie: „ale wyrośnie”, „kiedy wyrośnie” „co mówią lekarze”, „czy lepiej już z tą alergią”, „ale lepiej” i takie charakterystyczne zawieszenie na końcu, by przypadkiem pytanie nie pozostało bez odpowiedzi. Niewiele rzeczy też tak mnie drażni – szczerze powiedziawszy nie do końca rozumiem sens tego rodzaju pytań. Być może zwykła ludzka ciekawość, niemniej jednak czy odpowiedź na w/w pytania coś w życiu osób pytających zmienia? W mojej ocenie nic. Chyba już lepiej rozmawiać o pogodzie.

Pamiętam, jak lekarz prowadzący podczas jednej z konsultacji powiedział nam, że rodzice czasem oczekują, by lekarz był bogiem, by odpowiedział na wszystkie pytania, a tak nie zawsze się da. Ja też jako rodzic nie wiem. Czas i życie pokaże. To, co pewne to to, że problem alergii dotyczy coraz większej liczby ludzi, a każdy przypadek jest inny.

Doniesienia Europejskiej Akademii Alergologii i Immunologii Klinicznej wskazują, że u ponad 220 mln Europejczyków notuje się różne postaci chorób alergicznych, a w roku 2025 problem ten będzie dotyczył ponad połowy populacji. W ciągu ostatnich 10 lat liczba tzw. alergików pokarmowych zwiększyła się dwukrotnie, a liczba chorych trafiających na SOR-y z powodu objawów różnego rodzaju nadwrażliwości wzrosła 7-krotnie”[1].

Żyjemy w świecie nowoczesnym, zglobalizowanym. Kuchnie regionalne mieszają się, świat się rozwija, przez co wzrasta ryzyko reakcji alergicznych – o czym mówił na łamach naszego bloga dr n. med. Witold Bartosiewicz, pediatra i alergolog z 30-letnim stażem, adiunkt w Klinice Pneumonologii i Alergologii Wieku Dziecięcego Szpitala Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Obecnie choroby alergiczne określa się jako dżuma XXI wieku. Poza czynnikami genetycznymi podkreśla się wpływ wysoko uprzemysłowionego środowiska, a co za tym idzie zanieczyszczenie powietrza, gleby, wody i żywności, które z kolei zaburza funkcjonowanie układu immunologicznego. Nie bez znaczenia jest też powszechna terapia antybiotykowa czy „sterylność” życia codziennego.

„Czy wyrośnie?” U niektórych dzieci jest to możliwe, a u innych nie. Rokowanie zależy od rodzaju uczulającego pokarmu oraz objawów klinicznych. Nie ma prostej odpowiedzi.

U większości dzieci z uczuleniem na mleko krowie czy jajko objawy alergii ustępują przed 5. rokiem życia. Najwcześniej, bo już około pierwszego roku życia dziecka ustępują objawy alergicznego zapalenia jelita grubego. Alergia na orzeszki ziemne, ryby i owoce morza najczęściej pozostaje na całe życie, ale o tym niejednokrotnie wypowiadają się specjaliści. Wiadomo również, że im później wystąpiły objawy alergii pokarmowej, tym mniejsza szansa na jej całkowite ustąpienie.

Wyrosnąć dziecko może z butów, to na pewno. Zanim ocenisz, pomyśl – to ciągle aktualne.


Bibliografia:
[1] Lucyna Krysiak, “Mamy epidemię alergii”; “Gazeta Lekarska” nr 9/2017, str. 38-39

Możliwość komentowania została wyłączona.