DSC3751-1

Z marzeniami, mimo wszystko!

Czasami czuję, że dochodzimy do ściany, gdzie brakuje tchu. Chciałoby się wrócić do momentu, względnej beztroski, choć z momentem narodzin dziecka ta troska już nas nie opuszcza. Wrócić do pewnego etapu – sprzed tych negatywnych doświadczeń. 

Ostatnio nasze dziecko po raz kolejny miało reakcję anafilaktyczną. Ot, zwykły poranek. Zwykłe śniadanie. Bezpieczne. Napój sojowy z tego samego opakowania, co w przeddzień. Do tego płatki. 

Reakcja błyskawiczna. Dla nas – rodziców – zupełnie niezrozumiała. Niezrozumiała po dzień dzisiejszy.

Analiza – tego, co jadło wczoraj, tego, czy naczynie było czyste, czy nikt się przypadkiem nie pomylił. Rozmowa z lekarzem prowadzącym. Analiza. Wniosków pewnych – brak. 

Może jednak to, co dotychczas było bezpieczne, już nie jest. Może jednak produkt był zanieczyszczony (słynne „może zawierać” tym razem zawierało). Może zadziałał jakiś czynnik współistniejący (kofaktor). Są takie czynniki, jak np. wysiłek fizyczny, stres, zmiany hormonalne, alkohol, które wskutek nieznanych do końca mechanizmów, mogą wyzwalać reakcje alergii pokarmowej u osób wcześniej tolerujących danych pokarm. Może… Po raz kolejny, może. Odpowiedzi brak. 

Zalecenia – zachować wzmożoną czujność. Jeszcze bardziej niż dotychczas. Czy można bardziej? Bardziej niż analiza codziennego menu, czytanie etykiet po kilka razy, sprawdzanie sztućców etc. Czy można nie zwariować? W tym wszystkim chodzi o to, by zachować też zdrowy rozsądek, by nie oszaleć. By mieć też wiedzę. W takich sytuacjach emocje są. Bardzo silne. Trudno ich nie mieć, skoro chodzi o życie własnego dziecka. Chodzi też o to, co my, rodzice, zrobimy. Jaką decyzję podejmiemy, kiedy i jakie leki podamy. Dlatego też niezwykle istotna jest edukacja. Wiedza ratuje życie. 

Marzy nam się, by każdy rodzic wyposażony był w plan działania, co zrobić w razie wystąpienia reakcji alergicznej, w tym tej najbardziej niebezpiecznej – wstrząsu anafilaktycznego. By edukacja w zakresie pierwszej pomocy była standardem, podobnie jak instruktaż użycia EpiPenu. Marzy nam się, by ta nasza osobista czujność poszła w zapomnienie. A przynajmniej tak wytężona. To takie życzenie pod koniec tego 2020. Takim życzeniem kończymy naszą kampanię edukacyjną. Jak wspomniała Ane Piżl z zespołu AdrenaLTika w jednym ze swoich nagrań, „im więcej wiedzy, tym więcej szans na uratowanie życia”

logotyp projekt finansuje m. st. Warszawa

Kampania edukacyjna oraz szkolenia z udzielania pierwszej pomocy zostały zrealizowane w ramach projektu Edukacja nauczycieli wychowania przedszkolnego oraz innych pracowników przedszkola (publicznego, jak i niepublicznego), sprawujących opiekę nad dziećmi w zakresie udzielania pierwszej pomocy dzieciom w sytuacji wystąpienia wstrząsu anafilaktycznego – „Pilotaż pierwszej pomocy w anafilaksji”, finansowanego przez m. st. Warszawa

 

Możliwość komentowania została wyłączona.