W tym roku pierwszy raz organizowałam Wigilię dla moich domowników, więc wszystko mogłam zrobić po swojemu – czyli od zera. Żadnych barszczów z proszku czy z kupnego zakwasu, a z prawdziwych buraków. Nienawidzę marnować żywności, dlatego włoszczyznę z barszczu i połowę buraków przerobiłam na sałatkę ziemniaczaną z buraczkiem, a drugą połowę buraków – na piernik!
Piernik z buraka
Składniki:
- 1 ugotowany, średniej wielkości burak
- 3 szklanki mąki
- 2 szklanki wody (zimnej przegotowanej)
- 1 szklanka cukru
- szczypta soli
- 3 łyżki kakao
- 1 łyżka sody
- 1/2 szklanki oleju
- 1 łyżka octu
Przygotowanie:
- Buraka wyjęłam z barszczu i włożyłam do miski z czystą wodą na 10 minut.
- Buraka wrzuciłam do blendera, wlałam 2 szklanki zimnej, przegotowanej wody i szklankę cukru – całość zblendowałam, żeby nie było kawałków buraka.
- Wlałam zawartość blendera do misy robota, dodałam pozostałe składniki i wszystko wymieszałam.
- Tortownicę wyłożyłam papierem do pieczenia i wlałam do środka ciasto.
- Piekłam w piekarniku w temp. 180 st. C (grzanie górne i dolne) przez 35 minut.
Polewa czekoladowa:
- 2 łyżki śmietanki owsianej (mleko też się pewnie sprawdzi, tylko zaczęłabym od 1 łyżki)
- kopiasta łyżka cukru pudru
- kopiasta łyżka cukru kakao
Podgrzałam wszystkie składniki na wolnym ogniu, dokładnie mieszając, żeby się nie przypaliły. Wyszła gęsta masa, którą rozprowadziłam nożem po wierzchu placka i posypałam z wierzchu cukrową posypką.