„Dziś dzień bez marudzenia!” Na to ostatnie serwuje babciną zupę krupnikową. Wtedy wszystkie humorki idą w kąt! Może nie tak szybko, jak znika zupa, ale choć na chwilę się rozpogadza. Wersja – z pieczywem, zatapianym w zupie jest idealna dla najmłodszego odbiorcy ? To kolejna, jeśli nie pierwsza zupa, którą polubiła moja córka i która dosyć często się u nas pojawia.
Składniki:
- 3/4 marchewki,
- 2 pietruszki,
- 1 seler – niewielki/ ½ większego (uwaga silny alergen),
- 1 por,
- ½ cebuli,
- 2/ 3 ząbki czosnku,
- 3/4 ziemniaki,
- 4 łyżki kaszy jęczmiennej,
- jeśli jecie – kawałeczek mięsa – (najczęściej indyk). W opcji wege 2/3 łyżki oliwy.
Przyprawy:
ziele angielskie, liść laurowy, suszone warzywa, pieprz, sól do smaku, świeży koper, jeśli lubicie
Przygotowanie:
- umyte mięso wrzucam do garnka, zalewam ok. 2, 2 ½ litra wodą;
- dodaję ziele angielskie, liść laurowy i gotuję ok. 20 min. początkowo na większym ogniu;
- obieram wszystkie warzywa, myję, kroję i wrzucam (ziemniaki na samym końcu) do garnka;
- gotuję pod przykrywką częściową odkrytą na małym ogniu, dodaję wypłukaną uprzednio w zimnej wodzie kaszę jęczmienną;
- po ok. 20 min. wrzucam ziemniaki i gotuję wszystko aż warzywa będą miękkie, a w przypadku mięsa będzie ono ugotowane;
- na sam koniec dodaję zeszkloną cebulę.
