Ciasta z dodatkiem świeżych warzyw niejednokrotnie powodują zdziwienie. Pamiętam, jak swego czasu nasz gość częstując się kolejnym kawałkiem, stwierdził – „smaczne”. Odpowiedziałam – „to z cukinią”. Na co usłyszałam, że niemożliwe, by tak właśnie było. Cukinia i deser? Czy to w ogóle można jeść? Można, można. Na jednej porcji trudno się zatrzymać.
Składniki:
- 1 kubek mąki pszennej,
- nie więcej niż 1 kubek wiórek kokosowych,
- 1 kubek mleka kokosowego,
- 1 mniejsza cukinia (kubek startej)
- 2 łyżki miodu ewentualnie w przypadku alergii innego słodziwa;
- 1 łyżeczka sody,
- kilka kropel cytryny,
- nie więcej niż ½ kubka oleju rzepakowego,
- trochę rodzynek, jeśli lubicie
Przygotowanie:
- przygotowuję dwa naczynia;
- cukinię myję, pozbawiam pestek, ścieram na tarce;
- w jednym naczyniu łączę wszystkie suche składniki i mieszam;
- w drugim – płynne. Mieszam, na koniec dodaję łyżeczkę sody i kilka kropel cytryny;
- łączę suche składniki z płynnymi, dorzucam startą cukinie i garść rodzynek;
- jeśli ciasto jest za gęste dolewam trochę mleka kokosowego/ wody;
- piekę w temperaturze ok. 1800 do 45 minut.