Wrzesień rozpoczynałyśmy kampanią dotyczącą zasad udzielania pierwszej pomocy, a kończymy sukcesem – mamy to!
Mamy to – pierwszy roczek!
Równo rok temu spotkałyśmy się u notariusza i powołałyśmy Fundację Allergia. Pierwszy rok jest idealną okazją na podsumowania. Jesteście ciekawi? Zobaczcie, ile w tym czasie zrobiłyśmy!
Póki sił nam nie zabraknie
„Mamusiu, one pewnie mają jajko?” – zadźwięczało „Tak, Kochanie”. Ścisnęło mi gardło. Zawsze mam przy sobie jakąś przekąskę, ale nawet najbardziej atrakcyjna w takich sytuacjach, jak opisana nie będzie wystarczająca. Tego typu sytuacji jest więcej, w zasadzie na co dzień trzeba być cieniem naszych pociech. Tłumaczyć, wspierać, po prostu być.
Szarlotka sypana
Zaskakujące, że przepis na nią pojawia się dopiero dziś na blogu. Idealna na ciepło z lodami!
„Bo wypadek to dziwna rzecz. Nigdy jej nie ma, dopóki się nie wydarzy”
„Dzieci umierają szybko, a jeszcze szybciej, jeżeli dokoła nich są dorośli, którzy nie wiedzą co robić, żeby im pomóc. (…) Pierwsza pomoc jest prosta, ale trzeba mieć ją w głowie i być przygotowanym do akcji zanim wypadek się wydarzy”.
Poszli w świat!
Jak pisał duński filozof Kierkegaard pisał „lęk nie tylko paraliżuje, lecz także zawiera nieskończoność możliwości, która stanowi motor ludzkiego rozwoju”, mimo towarzyszących nam emocji, działamy na rzecz alergików i ich rodzin, by byli po prostu bezpieczni. By każdy z Was jako rodzic alergika znał swoje prawa, by były one respektowane, a personel zarówno przedszkolny, jak i szkolny miał przestrzeń na oswojenie się, być może z niecodziennymi wyzwaniami.